Z moich doświadczeń wynika, że najwięcej podobieństw (mam na myśli słów o podobnym brzmieniu i podobnym znaczeniu) z językiem polskim mają te języki słowiańskie z tych krajów które miały z Polską najdłuższy okres wspólnej historii, wspólnego terytorium, itd. Tutaj trzeba wskazać więc na Białoruś i Ukrainę. Dalej kraje odrębne, ale blisko granicy, więc mowa tutaj o Słowacji i Czechach. Dodam, że zewnętrzne podobieństwo jest relatywne. Na przykład osoby, które przeszły w Polsce swego czasu dość intensywną rusyfikację (do tej części ludzi również i ja należę) znacznie lepiej rozumieją rosyjski niż te pozostałe wymienione języki. Trzeba przy okazji zwrócić uwagę na mylące podobieństwa niektórych słów. Brzmią tak samo lub podobnie a zupełnie co innego znaczą. Czeskie "prawie" to polskie "własnie". Zaś polskie "prawie" to czeskie "skoro". Takie przykłady można mnożyć. Więc podobieństwo zewnętrzne jest często bardzo subiektywne. Dochodzi do tego sposób formułowania zdań i tzw. mentalność czy kultura językowa. Dodam, że kaszubski jest raczej dialektem, choć niektórzy uważaja go za język regionalny. jest to jednak dyskusja na zupełnie inny temat.